Wydarzenia:
- Dziś: 0
- Najbiższe 7 dni: 0
- W weekend: 0
|
Wywiad Rze.pl: Pociąg do sztuki...
30 stycznia 2007
Wywiad z Andrzejem Sondejem- performerem,pisarzem,artystą...
Wywiad rze.pl to cykl wywiadów z mieszkańcami Rzeszowa-rozmowy o ich pasjach, osiągnięciach i marzeniach.
Nazywa to sztuką społecznego zaangażowania. Inaczej mówiąc jest to działanie przez sztukę jako sprzeciw wobec zła, niesprawiedliwości. Zamieszki na Ukrainie, pomarańczowa rewolucja, sytuacja na Węgrzech- inspiracji nie brakuje. Wraz ze Stanisławem Dłuskim i Władkiem Dzięgielem oraz Marią Klejbach założył Teatr Alternatywny PKP- jego główny cel to wyjść ze sztuką do ludzi- pociąg mieści się w ramach PKP, a sztuka funkcjonuje tu jako ten towar który jest wypuszczany i pokazywany...
Jak sam mówi: w pojęciu sztuka alternatywna mieści się bardzo wiele. Dlatego żongluje środkami, metodami, sposobami. Jest twórcą rzeźb samochodowych- obrazu współczesnego człowieka, zepsutej maszyny. PKP stało się dla niego pracownią, swoistym atelie. Był tu między innymi: Pegaz(dzieło Leszka Kuchniaka i Krzysztofa Burzana), była Rzeszowska Grupa Fotograficzna, Pokaz Sukni Ślubnych, rzeźb z Liceum Plastycznego, Kapela "Wschód"...
Ludzie różnie reagują. Czasem ich to nie obchodzi czy nawet przeszkadza, ale tam gdzie nie ma sztuki trzeba ją zaszczepiać. Tam gdzie nie ma pewnych tradycji, trzeba je tworzyć, bo współczesne społeczeństwo nie ma wytworzonej potrzeby, żeby żyć sztuką, być w sztuce.
Podejmuje ciągle nowe inicjatywy- Mosty kultury to jeden z nowszych projektów- ze sztuką podkarpacką jeździ do Warszawy, Krakowa, Kalkuty. Właśnie w Kalkucie w zeszłym roku pokazywał prace plastyczne Barbary Pitery- Lech przedstawiające architekturę naszego regionu. Mamy kolejne plany na spektakle w czarnym kocie, spotkania autorskie,przedstawienia martrytologi wschodu więzniów politycznych...
rze.pl- Byłeś w Indiach, ostatnio w Rzymie, jeździsz po Polsce z Podkarpacką sztuką. Tworzysz, odtwarzasz, prowokujesz ,sprzeciwiasz się. Pokazujesz siebie, promujesz innych. Gdzie tak właściwie jest Twoje miejsce? Jesteś twórcą, artystą, odtwórcą, ambasadorem sztuki, kim…?
A.S.- To ciekawe pytanie, tak jak każdy z nas mówi, że poszukuje sensu życia, działania.No właśnie, czym jest nasze działanie. Działanie to jest jakby duch. My przez sztukę mamy jakby dystans do świata, do rzeczywistości, do cierpienia, do wszystkiego, co nas otacza. Ja ten dystans kształtuję jako byt nasz, tutaj. Ja tutaj jakby emigruję ze sztuką podkarpacką, ona mieści się w szerszych ramach szerszego widzenia, ale to prawda, jest tak jak powiedziałaś, jestem jakby ambasadorem sztuki. A gdzie jest moje miejsce? Ja bym powiedział, że w środku i na początku...
Indie 2006
rze.pl- Ale można być jednocześnie w pełni twórcą i ambasadorem czyjeś sztuki?
A.S.- Ależ jest możliwe. Każdy najpierw powinien poznać samego siebie- Ja działający do Ty, do sztuki. Połączenie Ja do Ty to pełne działanie artystyczne. Jeżeli ja zauważam coś dobrego, co jest w drugim człowieku to próbuje pokazać mu coś, co mnie fascynuje. Nie myślę, że jestem w tym działaniu jakimś wieszczem podkarpackim, bo nie taka jest moja rola. Jestem jak już to nazwaliśmy ambasadorem sztuki, bo jestem stąd, kocham Polskę, Podkarpacie, jestem patriotą i nie wstydzę się tych pojęć.
rze.pl- Jeździsz po całym świecie, pokazujesz naszą sztukę, mówisz o mostach kultury, ale czy np. most między Rzeszowem a Kalkutą nie jest utopią, czy to nie jest odkrywanie jakiejś Atlantydy, czegoś, co jest im zupełnie obce?
A.S.- Nie na pewno nie jest tak. Mosty kultury są to wszystkie zderzenia kultury Europy z kulturą Azji . Nie mówię o tym w kategoriach niezrozumienia, bo to jest właśnie niesamowite zrozumienie. Oni owszem nie wiedzą, ale poznają. Co ciekawe oni doskonale znają architekturę Europy, byli bardzo zainteresowani, zadawali pytania na które starałem się odpowiedzieć, oni są bardzo twórczy, bardzo kreatywni i każda nowość jest dla nich inspiracją. Bardzo dobrze mi się z nimi współpracowało i myślę, że będziemy to dalej robili. Ja tam nie pojechałem jako turysta, ale jako artysta, to była swego rodzaju misja, ale nie mówię, że to było wydarzenie roku, wiadomo, to był eksperyment, ale on uczy obie strony czegoś nowego…
Indie 2006
rze.pl-Wiązałeś plany z Podkarpaciem, będziesz tu działał, czy to już zamknięty rozdział?
A.S.- Ja bym chciał działać w Warszawie, istnieć w Rzeszowie a szerzej być na świecie. Kocham Rzeszów, świat, twórcze pomysły. Próbując odpowiedzieć na Twoje pytanie- myślę, że dorastamy do pewnych rzeczy, doświadczenie nas uczy pokory i jeślibym mówił, że w niedalekiej przyszłości będę tu tworzył coś wielkiego, przynajmniej na razie, to bym kłamał.
rze.pl- Sztuka społecznego zaangażowania wyraża sprzeciw wobec zła…Czy nie uważasz, że to jest przy okazji rozgrzeszanie samych siebie, tłumaczenie z sytuacji, na które właściwie nie zawsze mamy jakiś wymierny wpływ. Ktoś, jak to często bywa, patrząc na to z boku może zadać pytanie - po co to, przecież i tak to nic nie zmieni....
A.S.- Nie, wydaje mi się, że jednak mamy wpływ na pewne decyzje. Taki krzyk niezadowolenia ma wpływ, jeśli nie na decyzje polityczne, to na społeczeństwo, na jego uwrażliwienie. To mój moralny obowiązek, żeby podnieść głos w ważnych sprawach. Wydaje mi się, że po prostu dorastamy do pewnych rzeczy i próbujemy wpływać na bieg historii. Ten nasz regionalizm jest winny takiemu myśleniu o jakim wspomniałaś, trzeba umieć wyjść poza to, poznawać inne kultury, inne trendy w otwartej Europie, bo jest to w pewnym sensie dziejowa szansa dla nas.
rze.pl- Sięgasz po skrajne środki wyrazu- od poezji po pokaz sukien ślubnych- czy to jest klucz do współczesnego odbiorcy?
A.S.- Tak, tutaj mogą dziwić pewne działania, dlaczego pokaz sukni, dlaczego PKP, dlaczego taka różnorodność- dlatego, że wszystkie dziedziny łączą się w jedną wiedzę, choć nie ukrywam, że eksperymentowałem z pociągiem do wszystkiego- do wszystkich dziedzin sztuki…
rze.pl- Dziękuję za rozmowę.
Z Józefem Szajną
Więcej o artyście:
tworcy.rze.pl
www.wrota.podkarpackie.pl
www.podkarpackie.iap.pl
Archiwum Wywiad.rze,pl:
Wyrażanie siebie- Artur Łobodziński
Manga- moja pasja
Dawno temu, w odległej galaktyce...czyli Rzeszowska Akademia Mocy
Wywiad z DDN
Wywiad z Januszem Płodzieniem
napisał(a): ~Indie
zamieszczam wiersz napisany w Indiach , moje obserwacje z Kalkuty zmuszają mnie do odbycia duchowej podróży w świat Orientu , Kast i wspaniałych ludzi których napotkałem na drodze
Gorzki smak orientu w biegu życia
SONDEJ Andrzej
Poetom Indi mnichom Tybetańskim
Czułem się jak ptak zbawiony
Okulary mi krwawiły łzami czyśćca
Bagaż z dzwonkiem przewodnim przytulał
obyczaj ciepłej nocy
Z dna piechoty wyszedł głośny podróżniczek
Zapalony płomień świeci ogniem ciszy
Ciepło spala moje skrzydła nie pozorne
Rodzi we mnie siłę nad siłami
Głośne salwy rozmów cieni ulicy
Wieczny kucharz stawia na kałuży potrawę dnia
Obudziły się dzieci zazdrosne wzrokiem starca
W kafejkach narzeczonych tłumaczą alfabet Orisy
To już dzień obrasta liścikami
W długiej warcie stał mroczny chuligan
Zoo i przepaść na moście
strugają święto narodów podniebnych sukmanów
Kanon gwiżdże do ucha bezdomnym
Skrada wiosła nie wyspanym handlarzom kokosów
Nasz dom jest nie daleko wspomnienia
Klaksony taksówek i rikszy owoców
Szałas rozmów w tonacji kontynentów
Przesłyszał się w ławce pragnień znaczenia Europy
Postawy zamku synagogi ulicy rzeszowskiej
Truje ciekawość nieznaną
napisał(a): ~Andrzej Sondej
Adam Mickiewicz jest dla mnie Ojcem Swiatła i wzorem do naśladowania , Tworzył w Paryżu i Petersburgu był wieszczem zaspanych pocałunków .
Od dziecka miałem ptaka w sobie , wyobrażnia uczyła mnie Formy i śladu literackiego , w Poezji myśle ważna jest dotykanie problemu i szukania w nim odpowiedzi . Zamieszczam Moj wiersz Napisany pod pręgierzem historii , w beczce światła dla was
Gdzież jest Elmer o słabej woli , Herman o żelaznych pięściach
Błazen Bert, Tom pijanica , Awanturnik Harley
Wszyscy , wszyscy Śpią tu na wzgórzu
Edgar Lee Masters ,,Umarli ze Spoon River,,
Słowiańska Warszawianka – śpiew niemych Aniołów
Powstańcom Warszawskim - Bohaterom Polski
SONDEJ Sabath Andrzej
Zatrzasnęły się drzwi plebani
Na suchy popiół w mrocznej górze Anioła
Bęben wiatru ulicy spędził wieczór na kartach Brydża
Walki głosu na zwarciu ulicy
Już nie żyją żeglarze losu
Mokotowski świat spoczywa pod schodami kukurydzy
Na betonie śpi wyrzucony za burtę życia
Płynie wiosłem nie widzialnych przeźroczy
W jakiej piwnicy twojej świętej matce
Krzyż z pieluchą mokrą od sadzy na nosie
Pilny wianek z historycznego wezwania
Do wszystkich świętych i silnych Warszawskich cyganek
Zaprzęg nocy z powidłem gruzu
Staży aktorzy wyśmiewają armaty Va Bank
Teatr wody przyprószonym chmurom na szybie lornety
Celebruje mszę powietrzną załogą
Wiatr wyjął kołnierz ze spodni Dziadka
Pocerował go ze strzępów młodości medalikiem Madonny
Każdy kąt zdobytego miejsca świeci rodzinną zabawą
Murem powalonym - odłamkiem parasolki
Za te bułki nie świeże od sabath
Domem starości podnoszę okruchy
Bolące kości niedowiarka
Starych podziurawionych płaszczy
Dzwon miłości na wierzy króluje
Porcelanowe niebo maluje chmurom oczy po królewsku
Gwiżdżącego poranka - usta odbijają się w lustrze
Starych secesyjnych kamienic dzieciństwa
Nie słyszymy już śpiewu profesora
Pokątnych rozmów o romantyzmie
Gorzkich śpiewów na drodze krzyżowej
Zabitych wron i kotów
Otwierają się drzwi nieba na oścież
Róże maku mielą podziemne korytarze
Janek brat Ryśka spędzony z dachu
Galopuje na skrzypcach Poloneza
Na tej górce podtopionej od krwi dziecka od gorzkich żali i drogi do wolności
Spóźnionych matur i ulicznych awantur na historie
Pijaczków bezdomnych - kawalerów dnia i nocy
Spóźnionych kroków na palcach kryształu
przebudzony apostoł wykradł się spod drzwi
dotyka jabłka i sufitu żałośnie
chodniki i bramy śpiewają swobodą - podniebnych kalendarzy
topią kości wszystkich tu umarłych na wzgórzu Wisły - Matki Syrenki
wielki żeglarz człowiek malowany
stary dąb chroni kask powstańca
długich rejsów - łodzi zmartwychwstałych
wielki świat Józka łowi z pamięci
takie nasze Warszawskie Spoon Rivers
kotły dnia biegnących po lodzie
szybki skok na dziką róże
na ślub w więdnącej Pelargonii
koniec z końca na ceglanych nogach
park łazienek zbiera naczynia po Celtach
Żelazowa Wola po trakcie Królewskim oddycha skrzydłami Chopina
Dławi zapędy bestii pożera ją młodością .
Nigdy z carami nie będziem w aliansach ,
Nigdy przed mocą nie ugniemy szyi
Bo u Chrystusa my na ordynansach
Słudzy Maryi
,, Pieśń Konfederatów ,, Juliusz Słowacki
napisał(a): ~Piłkarskie mistrzostwa śmierci
na naszej piłce noznej wisi jakieś fatum ok nie zawsze tak jest boje się abyśmy się nieobudzili z ręką w nocniku i pożegnali się z organizowaniem wspaniałych meczy w Polsce jak i na Ukrainie.
Kolega powiedział mi ciekawe spostrzeżenie że jesli nie wyrobimy się z wybudowaniem Stadionów i Autostrad to starcimy prawo do organizowania m ś to może być możliwe ze względu na nie stabilny poządek Policztyczny i sporne interesy gigantów Turystycznych którzy inwestują czas nie pieniądze .
Mistrzostwa Swiata w Piłce noznej są dla Polski durzum wyzwaniem i szansą w historii i niezaprzepaścmy jej nie znając systemu i narzędzi do jej wykonania .
Promocja Podkarpacia w USA jaka miała miejsce w rzeszowie TEUR PRES było dobrym posunięciem odważnym w swojej istocie mysle że prze lożenie takiej promocji podkarpacia i Rzeszowa jako produktu do sprzedarzy jest dobrym kierunkiem który budzi przeciebiorców i inwestorów do Rzeszowa porównanie takiej promocji i fundowanie dziennikarzom takiej słotkiej chwili jest potzrebne myslenie długodystansowe no przeciesz nie sami wchodzimy do historii i wnosimy cos od nas aby nase dziedzictow narodowe było dla naszych dzieci i dalej rosnącym podmiotem dyskusji
napisał(a): ~Wojna Mrówek
Gdy wybierałem się do Indii towarzyszyło mi pragnienie poznania , przeżycia i poznania
Nowej kultury , oczywiście sprawy duchowe miały durzy wpływ na mój wyjazd ale
Przyświecał mi blask pokoju i radości z przemieszczania się z jednego kontynentu
Na drugi .Ta trauma odczuwanie smaku życia napotykanej miłości i zaufania niosło
Mnie do dialogu dwóch kultur ,poznawanie siebie nawzajem współodczuwanie wielki patos
I śpiew Kanonów Taize pozwalało mi na oddech i odpoczynek mojej brudnej duszy
To co napotkałem zobaczyłem w Kalkucie było dla mnie wielkim szokiem życie
Miejscowych ludzi w kastach ludzie ulicy jak przedstawiłem ich w moim poemacie
Zbierało pozytywną energie ,szok termiczny ciągły wyścig z myślą że nie mam wszystkich szczepień ,smaczny smród gotowanych konfitur przy żargonie ulicy ,bród i nędza lepianki z płyt i osikane mury myjący się kolorowi w sadzawce to codzienny widok
Szok termiczny wysoka temperatura znakomita wilgotność dla słowianina – europejczyka
Włączony całą noc wiatrak pozwalał zasnąć na golasa w osłonie firanek antymoskitierów
Wiele z nich widziałem jak mi powiedział jeden hindus Moskitiery są zarażone w 80 procentach malarią ,przejeżdżaliśmy przez wioski tam czas się zamknął na przestrzeni
Na zawsze nie dochodzą tam informacje o cywilizacji smoka i słonia .
Spotkanie kultur na granicy kompromisu wybiera różne warianty poznania
Wybrałem sztukę na przedstawienie naszego dziedzictwa kulturowego sprawy naszych Dziadków przecież jesteśmy pokoleniem Dziadka i wartości które liczyły się od dawna
my je pielęgnujemy i myślę przekażemy pokoleniu po nas .kultura akademicka
przedwojenna słowne przekazywanie postaw i dialogu czasem nie jasne w treści
daje nam obraz na bycie potrzebnym i wartościowym człowiekiem
powracając od Indii i wyjazdu do Kalkuty i Bombaju podjąłem wyzwanie jak myślę
przeszedłem samego siebie co mnie Cieszy i inspiruje pomost jaki buduje karmi nas
poznaniem nieznanego i dlatego Orient jego tradycja i kultura jest treścią Europy
dziedzictwem wspólnej Europy
poznajmy wpierw siebie a potem oceniajmy się nawzajem czyniłem wiele wysiłków aby
sprzeciwiać się złu terroryzmowi wojnie zamieszkom w dobrej sprawie
za przągnołem do tego szkołę sztuki i rzemiosła po trochu wbijałem się pod skórę
konia trojańskiego i lalki Barbie co przysporzyło mi przyjaciół był wrogów .
Prezentowanie wartości produktu i symboli treści potrzebuje zaangażowania
I determinacji nie zawsze wystarcza cierpliwości i ducha pokory cóż taki jest świat
I nie możemy go zmieniać na inne barwy przecież świat jest czarno białym ekranem
Z pod głoszonym głosem bez słuchawek na uszach .
Andrzej Sondej
napisał(a): ~W strone słowiańszczyzny i nie tylko
Z moich następnych rozważań na temat Rzeszowa sprawy Polskiej
Ważna jest zgoda - silna Prawica i konstruktywna Lewica .
W społeczeństwie zamkniętym na dialog przeintelektualizowanie życia
Bębnienie prasą i gorzki smak przyjaźni daje odczuć nie chęć do ludzi i miejsca .
Dzisiaj czekając na Autobus MPK pomyślałem o tym że panuje u nas monopol
Transportowy pomyślmy trochę dalej jeśli byśmy dopuścili konkurencie co by się stało
I czy by to poprawiło nasze przemieszczanie się szybciej byśmy byli w domu i podejrzewam że atrakcyjniejsza była by cena biletu nie wspomnę o karach za jej brak i długie pukanie do drzwi .
W Rzeszowie ma powstać Cerkiew platforma do wrośniętej i zakorzenionej tradycjom
Kultura na przełomie lat budował się ikonostas Podkarpacki i zręby pozostawały w marzeniach wielu ludzi aby stworzyć coś więcej niż Katolicki Kościół i Synagoga
Więc marzenia się spełniają i wiążą ze sobą nić przyjaźni i sympatii cieszę się że
Ma powstać gdyż to pokaże nam różnorodność i pozwoli zbliżyć do siebie zwaśnione
Strony .
Może nie , czas pokaże oczy i przyzna racie nie zawsze silniejszemu
Andrzej sondej
napisał(a): ~Andrzej s
Nurtuje mnie i przeraża brak wizji i przyszłości kultury.
Z moich spostrzeżeń jakie śledzę i aktywnie ocieram się o Sztukę
Widzę ruch bez ruchu , śpiew bez śpiewu dziwne zazdrości i pomówienia
Krytyka lub jej brak ,,grzędżolenie,, a nie dialog , brak perspektyw dla Młodych
Chociaż widać małe pomruki kultury ,wyskakują jak grzyby po deszczu.
W tym nie było by odkrywania powszechnych prawd i układów dymienia w oczy środkami
Zadowolenia , nadmiernej krzykliwości i podkarpackiego uporu .
Rzeszów jest miastem żywym ,pięknym i rodzinnym dlatego zależy nam na jego rozwoju i powadze , śmieszą mnie zaczepki prasowe znanych podobno instytucji od palec relations
I wprowadzanie nadmiernej kompensacji pomysłów na uzdrowienie i ściągnięcie środków na reklamę ,najlepiej jest siedzieć przed ekranem laptopa na ciepłej posadzie za niezłe pieniążki
I,, biadolenie ,, nie chciał bym porównywać tej sytuacji z A Lepperem i jego twórczy epigonizm ale są sygnały aby tak pomyśleć .Panowie macie ster i środki więc do roboty
I nie zapominajcie na przyszłość o naszym dziedzictwie kulturalnym Podkarpacia Rzeszowa Polski myślę o starej Parowozowni to jest skandal gdzie są ludzie ochrony zabytków
Jestem przekonany że najlepszą wizytówką Rzeszowa był by stary dworzec PKP w Rzeszowie lepiej zburzcie ten Palowski śmietnik i odbudujcie stary jak to miało miejsce w Teatrze im W Siemaszkowej na Boga nie stawiajcie Multipleksów dajcie szanse naszej Kulturze nie burzcie naszej przeszłości bo historia nie wybacza i pamięta
Andrzej Sondej
napisał(a): ~Andrzej
chciałbym dodać iż mamy zamiar w najbliższym czasie przedstawić całość spotkań Teatru PkP .
Cenie ludzi z iniciatywą nie będzie to truizmem że ludzie z Tąd działają sami na własną ręke i czasem zniechęcają się tym faktem , opuszczają Polskę ,Rzeszów z zawiązanymi oczami idą do przodu za węchem , czują ale nie widzą .
Przysłuchuje się dyskusi kto ma dostać nagrode miasta Rzeszowa i kto na nią zasługuje , jest wiele inicjatyw Obywatelskich ze strony Animatorów Sztuki którzy są nie zauwazani w naminowaniu naturalnie nie jest to nagroda socialna lecz artystyczna najlepiej dla ,,dr ,,dyr ,,indywidualnych kobiet od salonu
Myśle o tym aby dać równe szanse wszystkim ktorzy działają na dobrą sławe Rzeszowa
rzeszów jest piękny
Teatr Przedmieście jest Ciekawym obiektem dyskusji czy ktoś go zgłosił do nagrody, myśle że łańcut rozsławia nasz Rzeszów w Swiecie i na to zasłuzył jak i jej mieszkańcy
|
|