Kultura.rze.pl

Wydarzenia:
- DziÅ›: 0
- Najbiższe 7 dni: 0
- W weekend: 0

Lawina ruszyła - Wywiad z zespołem Avalanche
27 kwietnia 2006



Wywiad z zespołem Avalanche odbył się 21.04.2006 roku przed koncertem w Kinie Rejs. Grupa mówi o swojej muzyce, inspiracjach, planach na przyszłość i nie tylko...

Grupa właśnie się przepakowywała się w swoim hotelu. W wywiadzie uczestniczyli wszyscy członkowie grupy (Bartosz Słatyński - wok. gitara, skrzypce, Michał Gołuchowski - bas, Tomek Gołuchowski - gitary, Sebastian Boba - bębny) z tym, że Sebastian ciągle znikał załatwiając coś i jego wypowiedzi jest najmniej.

rze.pl: Jak powstał zespół Avlanche?

Bartek: Spotkałem się kiedyś z Sebastianem, zrodził się pomysł aby spróbować coś stworzyć razem. Potem doszedł Tomek i Darek. Zaczęliśmy nieustanne próby. Ze względów rodzinnych Darek - basista musiał odejść a nie jego miejsce doszedł brat Tomka Michał.....



Michał: (uśmiech) Miałem piorunujący debiut gdyż po raz pierwszy zagrałem w Avalanche w programie TVP "Rower Błażeja".
rze.pl: Nazwa Avalanche odnosi się do lawiny. Czemu akurat taka nazwa zespołu? Nie było innych pomysłów?

Bartek: Nie, nie było innego pomysłu na nazwę zespołu, tylko ta (uśmiech). Chodzi tu o lawinę, ścianę gitarowego grania.

rze.pl: Jak oceniacie muzykÄ™ granÄ… przez siebie?

Bartek: Gitarowy rock.

rze.pl: A wasze inspiracje muzyczne to...?

Bartek: Co do inspiracji to każdy z nas ma różne, jeśli chodzi o mnie to fascynował mnie zawsze grunge, brit - pop , amerykańska scena rockowa można by tu długo wymieniać np. Foo Fighters i wiele innych.

Tomek: Słucham wszystkiego, każdego rodzaju muzyki. Od ostrej i ciężkiej jak Sepultura po bardzo łagodną.

Michał: To samo co brat, w końcu jesteśmy braćmi.

rze.pl: wiem że wasz ulubiony kawałek zagraniczny to Bohemian Rhapsody Queen. A jakiś polski najbardziej inspirujący utwór ...?

Bartek: Ciężko, tak w jednej chwili powiedzieć. Dla mnie chyba Wilki - Eli lama sabachtani. Słuchałem tego kawałka na okrągło przez pół roku. Potem były różne piosenki naprawdę ciężko wybrać jedną.

Tomek i Michał: (prawie jednocześnie po chwili namysłu) Perfect "Niepokonani" niesamowity kawałek, nikt później w Polsce nie zbliżył się do czegoś tak wielkiego. Jest to piosenka bardzo dojrzała pod względem muzycznym i lirycznym.

Bartek: (uśmiech) zgadzam się z kolegami niesamowity utwór.

rze.pl: Czy można powiedzieć ze mamy kolejny rewelacyjny zespół rodem ze Śląska? Macie jakieś pomysły dlaczego w waszych stronach jest taki "boom" rockowy?

Michał: Czy rewelacyjny to oceni publiczność...

Tomek: Wydaje mi się, że mało osób zdaje sobie sprawę, że Aglomeracja Śląska to 4 mln ludzi. Bliskość miast a przez to łatwość kontaktu i duża ilość klubów, lokali gdzie można grać powoduje właśnie taki stan rzeczy.

rze.pl: Jako tak młody zespół odnieśliście sukces. Ponad 100 koncertów, granie u boku znanych kapel jak IRA, T. Love, Sweet Noise inne. III miejsce w opolskich debiutach 2005, Grand Prix na I Ogólnopolski Jasam Festiwal. Jaka jest według was recepta na sukces?

Tomek: Myślę, że po prostu granie i dobra promocja. Duża rolę odegrało to, że po 4 miesiącach działalności wydaliśmy MiniLP. Pozwoliło to nam zaistnieć w wielu miejscach naraz, zaczęliśmy być puszczani w różnych stacjach radiowych, jednocześnie grając dużą ilość koncertów. W ten sposób zaczęło być głośno o Avalanche.

Michał: Myślę, że nowo powstałe, startujące zespoły muszą od razu w sensie promocji "ruszyć z grubej rury". (uśmiech)

rze.pl: Czy zetknęliście się z rzeszowską sceną rockową? Znacie jakieś zespoły?

(uśmiech i zakłopotanie na twarzach muzyków)

Tomek: Raczej nie, nie spotkaliśmy na trasach po Polsce muzyków rodem z Podkarpacia. Wczoraj poznaliśmy chłopaków z "Amoku", poza tym słyszeliśmy że istnieje u was sporo zespołów rockowych, metalowych, punkowych ale jeśli chodzi o nazwy to tyko przypomina mi się Jesus Chrysler Suicide. Gdyby ktoś był zainteresowany to jesteśmy otwarci na współpracę z zespołami z Podkarpacia. Poza tym zapraszamy na Śląsk gdzie Oświęcimskie Centrum Kultury organizuje koncerty młodych grup grających różną muzykę szczegóły na www.twotones.art.pl. oraz www.ock.org.pl.

rze.pl: Jak wam się podoba Rzeszów? Jesteście tu pierwszy raz?

Tomek: Fajne miasto, zadbane i czyste, zauważyłem mało wandalizmu. Jest ok.

rze.pl: Najbardziej absurdalna sytuacja na koncercie?

Bartek: Podczas jednego z koncertów, mieliśmy strasznego pecha. Cały czas pękały mi struny a, że nie miałem zapasowej gitary w pewnym momencie musiałem improwizować. (śmiech)

rze.pl: Wasze najbliższe plany to...?

Sebastian i Tomek: Wydanie płyty w czerwcu tego roku. Na razie trasa koncertowa co dwa dni koncert najbliższy w Krakowie i Bochni. Być może koncerty w Niemczech ale na razie są to tylko plany.

rze.pl: Czego można wam życzyć jako zespołowi?

Sebastian, Tomek: (prawie równocześnie) Chcielibyśmy "wytworzyć" sobie własną publiczność, wiernych fanów którzy przychodziliby tylko i wyłącznie na nasze koncerty.

rze.pl: Tego wam życzę w imieniu portalu www.rze.pl i naszych internautów.

Avalanche: Dziękujemy i Pozdrawiamy wszystkich fanów i internautów!

Osoby zaintersowane kontaktem z Avalanche:
Alicja Ziętek - menager zespołu - zient@tlen.pl
www.avalanche.art.pl

Zobacz relacje z koncertu w Rzeszowie





Nick
Treść komentarza
Wpisz ciąg znaków z poniższego obrazka
Kod obrazka
napisał(a): ~mortiszja
co niby jest sciemÄ…?haha, fazi ty zazdrosniku!pfffff
napisał(a): ~lepik
fazi nie zartuj a ty wogóle grać potrafisz...:)
napisał(a): ~fAzI
Boże jaka ściema :D Grałem z tymi kolesiami jakiś czas i widze ze nieźle sie im w głowach popierdzieliło :(