Kultura.rze.pl

Wydarzenia:
- Dziś: 0
- Najbiższe 7 dni: 0
- W weekend: 0

Wywiad Rze.pl: DDN
11 lipca 2006

Wywiad z rzeszowską grupą filmową DDN.


Wywiad rze.pl to stały cykl wywiadów z mieszkańcami Rzeszowa-rozmowy o ich pasjach, osiągnięciach i marzeniach.

DDN przepis na sukces = Hubert Gotkowski + Piort Gibowicz + Marcin Kabaj + Dorota Miśta + Ewelina Drzał = czyli rzeszowska grupa filmowa.
Jeszcze rok temu mało kto o nich słyszał. Teraz jeżdżą po Polsce i zdobywają nagrody. Są doceniani i zauważani. Ich ostatnie produkcje zostały bardzo ciepło przyjęte w Kielcach, Łodzi i Koninie. Najnowszy film "Przepraszam" zdobył w Koninie Nagrodę Główną, za scenariusz został wytypowany do nagrody roku. W Łodzi zdobyli Grand Prix. Nagrody się sypią jak z rękawa, a zaczęło się niewinnie- od "Stiudenta" dla niewtajemniczonych jak tytuł wskazuje jest to historia o studencie, jego sesyjnych zmaganiach, latającym indeksie, białych skarpetkach lizusa i o wygórowanych cenach podstawowego napoju żaka.



rze.pl: Jak to się wszystko zaczęło?
DDN: Początek tego wszystkiego to rok 2000, a może nawet wcześniej w 1999- gdzieś pod koniec liceum. Zaczęło się, tak jak u każdego się zaczyna- mieliśmy kamerę, potem drugą i się kręciło imprezy, wycieczki klasowe. A potem, z nudów zaczęliśmy robić jakieś małe fabułki na studiach. Właściwie żarty filmowe czy skecze, ale nie filmy. Jak nie szliśmy na wykłady, bo były nudne, to coś tam zaczynaliśmy robić. Wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, że istnieje jakiś światek offowy czy kino amatorskie. Po prostu bawiliśmy się tak we własnym zaciszu. Pokazywaliśmy te nasze produkcje naszym znajomym i rodzinie i właściwie w tym środowisku to się zamykało. Wtedy powstało kilka króciutkich filmów, ale w sumie, gdyby ktoś lub coś zmotywowało, to mogło ich powstać więcej.



rze.pl:Kiedy zaistnieliście w tym świecie filmowym tak na szeroką skalę?
DDN:Dokładnie rok temu "Student" wyciągnął nas na światło dzienne. Wcześniej też próbowaliśmy się pokazywać w WDK-u czy w nieistniejącym już kinie Rejs, ale były to pokazy bardzo kameralne, mało kto na nie przychodził. Także można powiedzieć, że wczesniej próbowaliśmy się gdzieś wybijać, ale tak naprawdę zaczęło się rok temu w maju, właśnie od "Stiudenta". Wtedy w Krośnie był przegląd filmów amatorskich w ramach Juwenliów i tam zdobyliśmy nagrodę publiczności Po tym sukcesie Hubert zaczął wysyłać "Stiudenta" gdzie tylko się dało i tak posypały się nagrody min. na takich festiwalach: Offscariada, Cinema Off , Barejada, Happy End.


Jan Machulski z DDN -em.

rze.pl:DDN stanowi ten żelazny skład czyli Wasza trójka, ale są przecież jeszcze dziewczyny. Dopuszczacie je choć czasami do głosu?
DDN:No tak, dziewczyny to są takie nasze muzy. W ogóle. DDN to grupa znajomych, jeszcze w liceum jakoś trzymaliśmy się razem w tej samej paczce, tylko Ewelinę poznaliśmy gdzieś zaraz po liceum. Dziewczyny zawsze są na planie, zawsze nam pomagają, czasami przeszkadzają, ale zawsze uczestniczą przy tworzeniu tych naszych filmów.



rze.pl:Kto w DDN- ie trzyma władzę i jest odpowiedzialny np. za scenariusze Waszych produkcji?
DDN:Ja[Hubert] stworzyłem scenariusz do najnowszego "Przepraszam" i do "Stiudenta", chociaż właściwie można powiedzieć, że "Stiudent" sam się tworzył. Niedługo kręcimy film Piotrka według jego scenariusza.



rze.pl:Czyli mam rozumieć, że w DDN- ie panuje twórcza demokracja?
DDN:To znaczy najmniej pomysłów bierzemy od Kabały, on ma takie filmy awangardowe w stylu: " O człowieku pszczole" i tym podobne.[śmiech] Ja[Piotrek ] najchętniej opracowuję jakiś krótki gag czy skecz- od scenariuszy jest tutaj Hubert.



rze.pl:A jak to jest z przeglądami czy festiwalami, czy w ogóle bywacie na nich?
DDN:Staramy się jeździć. Mamy tak akurat fajnie, że jest nas piątka, więc bez problemu możemy zapakować się w samochód i pojechać nawet do Konina.


Rozdanie nagród "Off jak gorąco" w Łodzi, od lewej: Filip Bajon, Piotr Trzaskalski, Mariola Wiktor, Hubert Gotkowski (DDN), Marcin Kabaj (DDN), Łukasz Dzięcioł.

rez.pl:Jak wyglądają te festiwale, bo tu w Rzeszowie nie mamy doświadczenia z takimi akcjami…
DDN:Powiem tak- teraz festiwale są jak drożdżówki w sklepach- są wszędzie. W każdym większym i większym mieście teraz jest festiwal, ale prawda jest taka, że w Rzeszowie na pokazy przychodzi cała sala ludzi. Byliśmy ostatnio w Łodzi i tam na sali oprócz nas może były ze cztery osoby. Organizacja świetna, informacje we wszystkich mediach, w jury Trzaskalski, Bajon- a co z tego jak nie było komu tych filmów pokazywać. Także to są takie paradoksy…Objechaliśmy sporo festiwali, z naszych obserwacji wynika, że ludzie tam przychodzą, żeby zobaczyć swój film. Zobaczą swój film i wychodzą- takie to jest wszystko marne. A jak zrobiliśmy w Rzeszowie pokaz to mieliśmy pełniutką salę ludzi, potem, po pokazie przychodziło do nas mnóstwo ludzi z gratulacjami, publiczność w Rzeszowie jest naprawdę fajna. I to jest taki ewenement na mapie Polski…

rze.pl:I pewnie też dlatego Festiwal Happy End zawita do nas w październiku…Może teraz kilka słów o ostatnim Waszym filmie…
DDN:"Przepraszam" to jest nasz najnowszy film- wysłaliśmy go do Łodzi i do Konina. W Łodzi dostaliśmy Grand Prix. Jan Machulski obejrzał film, bardzo mu się podobał, zaproponował siebie jako aktora do kolejnego filmu, także jak wszystko dobrze pójdzie to wystąpi w kolejnym filmie. A w Koninie zdobyliśmy trzy nagrody min.: nominację do nagrody roku, za najlepszy scenariusz, za najlepszy film fabularny.

rze.pl:Ile, tak generalnie zajmuje Wam praca nad jednym filmem?
DDN:To jest rozrzut od 15 min do 5 miesięcy. Nad "Kopertą" pracowaliśmy raptem 15 min, a nad "Przepraszam" gdzieś z pół roku.



rze.pl:Opowiedzcie o tym nad czym teraz będziecie pracować.
DDN:Jeden z filmów, który chcemy nakręcić przez wakacje ma roboczy tytuł "Manna" czuli o marzeniach i ich niebagatelnej roli w naszym życiu, a drugi to będzie telenowela: "RZ jak życie" i na razie, to jest taki plan, że to będzie taka fabułka w pięciu odcinkach stylowana na telenowelach. Marcin będzie grał Hose Armado i jednocześnie żonę Hose Armada i żeby sobie poradzić z ta metamorfozą wymyślił, że jego żona będzie muzułmanką i będzie miała zakrytą twarz.


Plakat z pokazu DDN w WDK.

rze.pl:Pamiętacie jakieś gagi, wpadki, związane z Waszymi filmami?
DDN:Ja[Hubert] myślałem , że mnie wyrzucą z uczelni jak kręciłem "Stiudenta"- bo Marcin z Piotrkiem uciekli, a ja nie zdążyłem. Jakiś doktor zauważył, że Piotrek z zafascynowaniem rzuca indeksem o ścianę i zaczął mnie straszyć Radą Wydziału itd. Więc w pewnym momencie było mało przyjemne. Mieliśmy jeszcze jedną ciekawą historię z naszym filmem "Koperta"- zainteresowała się nim Telewizja Rzeszów i tak im się to spodobało, że puścili to w głównym wydaniu wiadomości i na drugi dzień zadzwonili do nich z WORD-u oburzeni, że to jakaś propaganda i prowokacja, także dostało im się trochę.



rze.pl:Jakie macie plany na przyszłość, czy wiążą się one w jakiś sposób z filmem?
DDN:Ja[Hubert] chciałbym to kontynuować, w ogóle wszyscy cały czas robimy coś w tym kierunku. A przyszłość to jest jedna wielka niewiadoma, ale prawda jest taka, że na tym się nie da zarobić. Jeżeli by się tak zdarzyło, ze ktoś dałby pieniądze na film, albo zaproponował współpracę, współprodukcję czy coś w tym stylu to wtedy jest to realne, żeby tym się zajmować i z tego żyć, ale tak...to ciężko.
rze.pl:Ostatnie słowo dla czytelników naszego portalu...
DDN:Ahoj!
DDN:Nie Ahoj - Aloha!
DDN:Oglądajcie nasz filmy!

DDN: Hubert Gotkowski, Piotr GIbowicz, Marcin Kabaj
rze.pl: EwaKielar

Archiwum Wywiad.rze,pl:
Wywiad z Januszem Płodzieniem



Nick
Treść komentarza
Wpisz ciąg znaków z poniższego obrazka
Kod obrazka
napisał(a): ~womaninblack
Uwielbiam Wasze filmy i Wasze poczucie humoru...Kopertę w ramach pocieszenia puszczam wszystkim znajomym, którzy planują egzamin na prawko:D Pozdrawiam i do zobaczenia w Krakowie (albo Rzeszowie:)
napisał(a): ~DDN
cześć, odpaliliśmy w końcu naszą stronę, zapraszamy - ddn.com.pl
napisał(a): ~kolezanka
Ej chłopaki Warszawa czeka na jakis pokaz Waszych filmów...
napisał(a): ~DDN
Pozdro juz niedługo nowy film ....
napisał(a): ~Struś pędziwiatr
Joł niezłe z was laski ;) a płodności to wam nei brakuje widze..... kiedy was można spotkać na jakimś festiwalu :) pozdrowienia z poznania...
napisał(a): ~Hackettstown
dalej, mocniej , wiecej , lepiej Czekamy na wiecej
napisał(a): ~Andrzej Sondej
Gratuluje takich pomysłów ,może zfilmujecie ,,pociąg do sztuki ,, pozdrawiam wszystkich zaangazowanych w kulture i pasje twórczą ,kupcie sobie lepszą kamere
napisał(a): ~dominik
Pewnie, że oglądamy "Stiudent" widziałem już kilka razy. Film "Przepraszam" raz ale z miłą chęcią obejrzał bym go jeszcze raz. Grupie DDN życze płodności...oczywiście filmowej :-), chociaż...:D